sobota, 28 czerwca 2014

Rozdział XV




Xxx  Z PERSPEKTYWY LILIAN  xxX

*Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa... Co ja Ci zrobiłam ty paskudny losie. ? * Nie mogłam powstrzymać bluźnierstw które przebiegały przez moje myśli,  gdy poprawiając na szybko założona bokserkę, musiałam wpuścić  do domu tabun policjantów. Byłam wściekła i nie byłam w stanie tego ukryć. Gliniarze nie należeli do przyjemnych, do tego widząc w salonie Zayna mocującego się z guzikami koszuli na ich twarzach pojawiły się niezbyt przyjemne uśmieszki. *Za jakie grzechy to właśnie mnie musiało spotkać coś takiego.? Przecież było tak wspaniale. * Na samą myśl o dotyku mulata czułam dreszcze.  Nie mogłam wyrzucić z głowy spojrzenia jego mlecznoczekoladowych oczu i dotyku jego warg. Koniec końców moja ( a raczej nasza bo Zayn również musiał się tłumaczyć) rozmowa z policją nie wyglądała najlepiej. Z początku mój oddech wciąż jeszcze był zbyt szybki, a słowa urywane, co zdawało się bawić moich nieproszonych rozmówców. Malik też nie miał lekko, szczególnie że to tak jakby z jego powodu nawiązała się cała ta akcja. Sąsiedzi widzieli jak pukał do drzwi, a potem wdarł się do środka przez okno. Niewiele myśląc moi "bohaterscy, obrońcy" zadzwonili po gliny w obawie że mój (niedoszły :C ) kochanek ma zamiar mnie okraść. Dalszy przebieg wydarzeń już znacie. Teraz nie pozostało nic innego jak pomóc w spisaniu raportu i całkowicie wyjaśnić to cholerne nieporozumienie. Po wszystkim myślałam że nie może już być gorzej, a jednak. Mój książę z nietęgą miną oznajmił mi że musi iść. Przez chwile stałam jak wryta analizując jego słowa.  Do glowy przychodziły mi najróżniejsze głupoty, od próby wyzwania go od tępych Ch itd. , po myśl że nie byłam dość dobra i policja tylko ułatwiła mu wybrnięcie z sytuacji. Pochwili jednak Zayn się zreflektował i całując mnie jeszcze namiętnie na dowidzenia popędził do swojego kochanego wozu. Na odchodnym krzyknął jeszcze coś o paparazzi . Minęła jeszcze parę minut po tym jak odjechał, zanim zamknęłam drzwi i  ułożyłam wszystko w logiczna całość.  Malik nawiał bo wiedział że policja da znać tabloidom,.. Pensja gliniarzy nie należała do największych, a reporterzy zawsze płacili krocie za informacje i sensacje. Kiedy wyszłam już z stanu otępienia  zrobiłam sobie herbaty i z niechęcią odkryłam niewielką grupę ludzi którzy wyposażeni w aparaty zaczęli zbierać się pod moim domem. Klnąc pod nosem pośpiesznie odsunęłam się od okien do których już więcej się nie zbliżałam.  


Jakoś tak 0 pierwszej w nocy dostałam sms'a:

result-thumb 


















 Na widok wiadomości mimowolnie się uśmiechnęłam . Chwile myślałam nad tym co mu odpisać. Po chwili odesłałam sms'a i naprawdę poszłam spać.  Byłam wycieńczona. 

result-thumb